Rodzice zaniepokojeni rozwojem swojego dziecka starają się szukać dla niego pomocy. Zapisują malucha na konsultacje, na badania przesiewowe w przedszkolu, idą do jednego, drugiego, trzeciego specjalisty, kupują zalecane materiały, książki, zawożą na zajęcia i czekają na efekty pracy. Czy aby na pewno to wystarczy? Moim zdaniem rola rodzica w trakcie
Archiwum autora: mgr Katarzyna Tomsia- logopeda
Są pomoce i materiały, które zachwycają mnie niemal od razu – widzę w nich duży potencjał, wiele możliwości i jeszcze więcej sposobów na wykorzystanie w terapii. Są też takie, które nie do końca mnie przekonują, bo na pierwszy rzut oka wydają się mocno skoncentrowane na jeden cel, przygotowane pod konkretną
Kinesiotaping nie przekonał mnie od razu, pojechałam na szkolenie z dużym dystansem i dozą niepewności. Siedziałam, słuchałam, oglądałam, dałam się obkleić chyba wszędzie gdzie tylko się da, ale nadal nie do końca czułam czy jestem w stanie wykorzystać go w pracy i czy przyniesie oczekiwane efekty.Samo szkolenie prowadzone przez Ewę
To będzie bardzo osobisty, bardzo subiektywny i bardzo emocjonalny wpis, bo dotyczy moich autorskich książeczek, które ukazały się dzięki cudownej współpracy z Wydawnictwem Epideixis Pomysł na napisanie książeczek dla dyslektyków przyszedł mi do głowy w zeszłoroczne wakacje. Po kolejnym roku pracy w gabinecie, po miesiącach wymyślania i przerabiania zadań na
Od kilku lat poza własnym gabinetem logopedycznym pracuję też w przedszkolu. Przekrój dzieciaków średnio od 3. latków wzwyż i z każdym kolejnym rokiem obserwuję mocno niepokojący regres w funkcjonowaniu przedszkolaków. Dzieci ewidentnie są słabsze.. kiepska koordynacja ruchowa, słaba kondycja fizyczna, grafomotoryka i manipulacja też kuleją. Nie tylko najmłodsi, bo i